Koncert na dwa klawesyny BWV...

To jest tak dobry tekst, że klasyk ;)

Pięknie pozdrawiam i głosik zostawiam ;) +

Piękny wiersz...jak zwykle ;) Pozdrawiam Michale.

Michale czytałem dwa razy od razu i wiersz Twój jest
piękny ... o obłudzie i zakłamaniu ... lecz ja swoim
zwyczajem obrałem ten kierunek inspirując się ...
przecież nie muszę się odnosić dosłownie ...

Podoba się.
Nie wiedziałam, że Bach sprzedał swoją "wiarę"
Pozdrawiam :)

płynie jak muzyka z przyjemnością przeczytałam

podoba mi się

aż chciałoby się czytać bez końca...

Tak się zasłuchałem...
Świetny. pozdrawiam. :)

Brawo, Jastrzu!!

Dziękuję za odwiedziny.
Pp - Bach był prekursorem ekumenizmu. Chociaż był
protestanckim kantorem, napisał katolicką mszę (Wielką
mszę h-moll). Co prawda zaczął ją pisać z pobudek
ekonomicznych - starał się wtedy o posadę nadwornego
kapelmistrza u Augusta III Sasa, ale dokończył ją
kiedy już wiedział, że posady nie dostanie. Po prostu
wyznawał Boga, a nie konkretną chrześcijańską
konfesję.
A jeśli chodzi o sprawy rodzinne, to miał dwie żony
(oczywiście po kolei, a nie jednocześnie) i 20 dzieci
(z których połowa zmarła w dzieciństwie). Wśród tych
dzieci też było wielu wspaniałych muzyków. Niestety
ich utwory są dziś rzadziej wykonywane.

Bach i ja pozdrawiamy cię z Lipska :)
Wiersz cudny jak muzyka .
Miłego dnia:*)

Jastrzu. Bach był m. inn. organistą w Lipsku. I to w
rodzinie pastora protestanckiego. Dzisiaj atakuje się
ostro KościóL m. inn. za celibat.
Duchownym protestanckim wolno mieć rodziny - i Bach
tam grał swoje fugi. Bardzo lubię muzykę organową
Wiersz bardzo ciekawy tematycznie.

Pozdrawiam mojego tak sympatycznego i doskonałego
krytyka literackiego.

Serdeczności ślę:)))

i jeszcze....
https://www.youtube.com/watch?v=bgR0ZTbyooE
:_)

Uśmiechnij się...

https://www.youtube.com/watch?v=4LN2XyEmSYI

Dobranoc, Jastrzu:)