Kończący się etap
na zakończenie pracy w obcym kraju
Achtung ,achtung
ruki w wierch
Lońki etap kończy się.
Zobaczyła i poznała ,czego w życiu nie
zaznała.
Choć tereny piękne , w krasie
Lonia tęskni nie inaczej.
Polski ród i polski chód
to jest Loni cały chód.
Gdzie rodzina ,pokolenie,
tam jest dla Loni chodzenie.
Ach zaznała wiele trudu,by dokonać dla
swego ludu.
Droga trudna wyboista,
ale Lonia jest koścista.
Chociaż w głowie huczy ,brzęczy
idzie Lonia -trzyma się poręczy.
Jej poręczą jest Maryja
Matka Boża co ją trzyma.Jej powierza Lonia
troski
i doznaje cudów Boskich
Matka Maria o niej pamięta
w dzień powszedni i we święta.
Kto z Maryją i Chrystusem
ten powali wszystko obuchem.
I nie bójmy mówić się otwarcie
o tym co bez nas
a jest jasne na karcie .
Lonia jaka -wiecie sami
jest karmiona Bożymi darami.
Dzięki Boże ,dzięki Matko
za to wszystko dzięki Wam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.