Kończe z tym
Nie chciałbym być taki jak mój tata
Pić alkohol przez wszystkie swoje lata
Może czasem kolegom kłamałem
Ale uwież mi ja pic nie chciałem
Nie chciałem wyjśc tylko na idiote
Pijąc zrobiłem głuoptę
Gdy widziałem mojego tate
On był dla rodziny katem
Dzień za dniem on był pijany
Dzień za dniem nie było żadnej zmiany
Nie chciałbym być taki jak on
Że prawie codziennie byłbym zgon
Za dużo się tego naoglądałem
Wypiłem mamo ja tego nie chciałem
Może mam coś po nim we krwi
Mamo nie wyrzucaj mnie od razu za drzwi
Daj mi jeszcze jedną szansę
Alkohol od dzis traktuje z dystansem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.