Konfesjonał
Klęcząc w ogniu przeznaczenia
Zatapiam oczy w płomykach
Usiłuję spleść litanie żaru
Zasłaniając się zimnym dekalogiem godzin
Miłuję zakrwawiony kawałek szmaty
Klęcząc w lodach zapomnienia
Zatapiam dotyk w śniegu
Usiłuję odnaleźć ścieżkę rewolucji
Zasłaniając się idealizacją godzin
Miłuję obrazek mordercy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.