A koni żal.
Dawno mnie tu nie było. Latka lecą i myśli niewesołe. Ale ogólnie jest ok. Pozdrawiam wszystkich.
Gdzieś tam jest cisza i spokój błogi.
Kamyk zielony.
I nikt nie rzuca kłód pod nogi.
A koni żal.
Tam lekkość bytu znośna doskonale,
obłędu wcale i lęku wcale,
i pastwiska bezkresne
jak ktoś napisał wcześniej.
Niech żyje bal!
A śmierć ma oczy zimne jak stal.
Szary pył dookoła.
Tam pójdę.
Już nikt nie woła.
NUNa
Komentarze (27)
Smutny wiersz skłania do refleksji nad
przemijaniem...pozdrawiam
Ps... Sorry za zabłąkane "Mi" na samym dole...
W końcu na wszystko przychodzi czas,
lecz skoro zabawa nadal trwa,
a życie ciągle, ciągle ma smak,
to cieszmy się nim każdego dnia.
Jakże smutny wiersz. Pozdrawiam.
Miłego wieczoru i szczęśliwego Nowego Roku :)
Mi
Happy New Year - Szczęśliwego Nowego Roku!!
https://www.youtube.com/watch?v=ypkXiVEfHlo
To nie jest prawda, a zwykła ściema,
że wszędzie dobrze tam, gdzie nas nie ma!
Pozdrawiam!
Ja wołam, Sławek.
Nigdzie nie idź.
Dla mnie dramatyczny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Jeszcze masz czas :)
Pięknie myśli zebrane...
Pozdrawiam cieplutko!
Nic nie powiem tylko przytulę...
Witaj po długiej przerwie i zostań...
Pozdrawiam bardzo serdecznie Ola:)
tytuł "A koni żal" pojawia się potem w wierszu. może
"Remedium"? :):)
smutno ale pięknie napisane
pozdrawiam :)
Już nikt nie woła ,jak w stepach Akermańskich
.Pozdrawiam
Smutny tekst
Pozdrawiam
Smutkiem kapiesz.
Pozdrawiam :)
Hmm, smutno.
Pozdrowiam :)
Smutna refleksja. Pozdrawiam :)