Koniec
to juz jest koniec nie ma juz nic...
To juz jest koniec,
Kochankowie rozstali sie,
Bo był problem - ona zakochała się,
A on nie włożył w to żadnego uczucia,
I nie ma winy poczucia,
Przeciez ona nie zakochała się bez
powodu,
On był tym pierwszym ktory szedł z
wszystkim do przodu,
Ona czekała z nadzieją,
Że on ja pokocha i bedzie z nią,
Lecz wczoraj nadszedl czekania koniec,
Nawet nie chciał za nia pobiedz,
Rozstali sie w żalu i w złości,
Bo ona oczekiwała od niego miłości,
Ale on myślał inaczej chciał tylko jej
ciała,
Chciał żeby kiedy on chce ona sie mu
oddawała,
Ale ona nie chciała tak żyć,
Ona chciała szcześliwą być,
Dlatego odeszła od niego z łzami lecz w
milczeniu,
I powiedziała jemu czemu,
Ale nadzieja w niej nie zagasła,
Wierzy że spotka tego jedynego kiedy
spadnie jej szczesliwa gwiazda.
...tylko wspomnienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.