Koniec
Ty mnie stworzyłeś... Pośród płatków
śniegu. Jak Bóg Adama i Ewę. Obudziłam się
ze snu i nieprzytomnym wzrokiem
patrzę...
Blady świt niszczy mnie. Białą kartkę,
którą chcę zapisać.
Za późno na żale. To się zbliża.
Mój cień oplata Ciebie. Przyszłaś.
Zgromiłaś wzrokiem. Czego chciałaś ?
Nie wiem. Ból przeszedł przez myśli,
odszedł za daleko. Już za późno. Już jest
koniec. Koniec...
Dla tych, którzy rozumieją...
autor
Olelia
Dodano: 2005-12-30 14:46:50
Ten wiersz przeczytano 571 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.