koniec drogi
czym jest wiara,sama nie wiem
w głupim świecie szukam siebie
dni mijaja bezpowrotnie
zadnej chwili sie nie cofnie
szukam swiatla na swej drodze
lecz odnalezc go nie moge
mil przebylam juz tysiace
raz pod gorke,raz wraz z sloncem
łez miliony tez wylałam
w zyciu zgubic sie nie chcialam
stradam zmysly,serce trace
szczescia wiecej nie zobacze
kiedys ludzi kochac chcialam
dzis najchetniej wciaz bym spała
nie chce życ juz w takim swicie
co dnia mysle o tej mecie
mecie żecia,świata , złosci
koncu drogi i nicosci...
dla kini-nie wiem czy kiedys to przeczytasz,ale objecalam ci ten wiersz:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.