Koniec idealny.
I jeśli wszystko się kończy,
nawet te niekończące się rzeczy...
-jak twój oddech cichy na jedwabiu naszej
miłości
i ta miłość w słowach na klucz
zamknięta.
-jak noce bez świtów w prywatnym
kalendarzu
i tęsknota, najzdrowsza śmiertelna
choroba.
Więc jeśli nie wszystko będzie po nasz
kres
a najśmiertelniejsze będą rzeczy
obiecane...
Że będziesz tak jak noc po dniu bywa
i, że cicho znajdziesz pod kołdrą moją
dłoń.
Że nie puścisz tej ręki co kurczowo cię
trzyma
i twoje przed świtem czuwanie i noc.
I jeśli ten mezalians między
niebem buntowniczym i piekłem okrutnym
też gdzieś obok kogoś będzie się kończył
żałośnie
już mnie nie oszukasz,kolejny raz
że coś wiecznego chcesz mi dać.
Komentarze (2)
W tytułach nie stawiamy kropki. Popraw interpunkcję i
usuń te odstępy między wersami, bo nic nie wnoszą, a
jedynie utrudniają czytanie.
koniec nigdy nie jest idealny.I zawsze-zawsze damy
sobie wmówić, że prawdą jest to, co jest naszym
marzeniem prawdy...ale wiersz ładny..