Koniec końców
Gdyby tak podpytać Boga,
która jestem w kolejce
i gdybym już znała miejsce, i czas,
czy życie byłoby bardziej święte,
uczynki piękne, myśli w sam raz…
Gdyby tak zechciał sam Bóg powiedzieć,
ile to lat, miesięcy poczeka,
że jeszcze trochę cierpliwy będzie
dla takiego jak ja człowieka...
W kolejce do Boga ja, ty, oni,
można wymyślać koniec końców,
a czas nieznany
ani miejsce
akcji.
autor
marcepani
Dodano: 2016-09-13 18:28:09
Ten wiersz przeczytano 1340 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (54)
No i mamy koniec
Daje do myślenia, jednak osobiście, nie chciałabym
znać miejsca i daty swojej śmierci. Piękny wiersz,
pozdrawiam :)
Kochani dziękuję Wam za odwiedziny i wpisy.
Mms - to jest myśl, chyba właśnie tak powinno się żyć
:)
"czy życie byłoby bardziej święte?"
Chyba lepiej, że nie wiemy, kiedy i gdzie odejdziemy.
Ciekawa refleksja.
Pozdrawiam.
A wiesz gdzieś czytałam,że
w sumie można by co dzień rano wstając powiedzieć
sobie- to ostatni dzień mego życia i przeżyć go jakby
był ostatnim:)
Jak niespodziewanka... pozdrowienia :)
To jest jedna, jedyna sprawiedliwość na świecie, że
nikt z ludzi nie jest w stanie przewidzieć kogo
pierwszego z nas Pan Bóg wezwie na dywanik do siebie.
Świetny wiersz, pozdrawiam :)
:) i
za takie wymądrzanie ści[/usuni-ęto mnie
wiedzieć wszystko ???!
wraz z końcem końca
znaczyło by jednak klops wiary!
potem nadziei!
a w końcu miłości [ludzkiej]
Dobry temat wiersza , a ja cieszę że nie znam dnia
ani też godziny i miejsca bo gdybym znała depresja
pewna .
Pozdrawiam Mrcepani :)
dobrze,że tego nie wiemy
miłego :)
a ja przyjmuję punkt widzenia Spinozy i wiarę w
jedność bytu, pozdrawiam
Może to i dobrze, że nie znamy...
Miłego dnia :)
nie znamy dnia ani godziny
dlatego tak spokojnie śpimy ;-)
Ciekawa refleksja.
Pozdrawiam :-)
Ciekawa refleksja.Pozdrawiam.