Koniec lata
sypią się z nieba
chmury
z mokrym szelestem
świat zamknięty
we mgłach
jak w dłoniach
tylko patrzeć
jak przyjdzie jesień
rudolistna
ósmego dnia tygodnia
i zapłoną w górach
złotymi pochodniami
klony
autor
Martial
Dodano: 2005-09-18 23:26:04
Ten wiersz przeczytano 618 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ładnie, a ponadto - czy autor/ka nie pochodzi z
Polonii? Zasugerowałam się treścią wiersza i zaraz
wykorzystuję do innych celów (proszę zajrzeć do
Driany, tam gdzie tworzy się wioska Polonusów)
Powialo magia z Bejowej biblioteki
"(...)tylko patrzeć
jak przyjdzie jesień
rudolistna
ósmego dnia tygodnia
i zapłoną w górach
złotymi pochodniami
klony"