koniec lata
Andrzejowi, mężowi w dniu imienin...
myśli porwał wiatr
unosząc jak latawce
dwa serca
babim latem przywiązane
melancholia zamknięta
w słoiku malin
kusi wspomnieniami
i twoim spojrzeniem
/poprawiony/
/…Twoje oczy kuszą i sprawiają, że moje serce bije wciąż mocno…/ Dodany - 30.11.2019.
autor
(OLA)
Dodano: 2019-11-30 21:08:43
Ten wiersz przeczytano 4124 razy
Oddanych głosów: 54
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
Miłość jak malina :)
Pozdrawiam Olu :)
Nić pajęcza to mocne spoiwo...:)
Och, jak ładnie.
Pozdrawiam, Oleńko :)
Pięknie splotłaś babim latem wspomnienia.
Pozdrawiam
Witaj.
Pieknie, ilez ciepla i milosci w slowach wiersza.
Podoba sie bardzo, bardzo, przekaz i klimat wiersza.
Pozdrawiam Olenko:)
ileż miłości w tych słowach
Mmmmm, malinowo, pachnąco.
Pozdrawiam:)