Koniec na wesoło
Podciąć żyły
Łyknąć tabletki
Napić procenta
Lub inne męki
Skoczyć pod auto
Nikt nie zauważy
Niespostrzeżenie wyrwać do krainy marzeń
Lecz jak tam się dostać
Ma pewna postać
Odpowiedzi jest wiele
Mówią moi przyjaciele
Tajemniczą stworzą miksturę
Włożą ciało w ciemną rurę
Zastrzykiem uśpią na pewno
Choć nie jestem dziewczyną wredną
(Pistolet
Topór
Miazga
Kłująca drzazga
Kleje
Pomyje
I ścieki
Wrzucą człowieka do rzeki
Haha tak im miło
Jak z pola widzenia człowieka ubyło)
A może skoczyć z dachu?
Hop, hyc i po strachu
A może strzelić se w łeb?
Skoro podmiot tak chce...
A może zasnąć na wieki
I śnić o tym o czym się chciało
Bo przecież w życiu prawdziwym
Snu tu stanowczo za mało
A może fryzjer- zabójca
Weźmie w ręce nożyczki
Użyje znieczulenia
Skończą się z życiem potyczki
PS: nie na serio
Komentarze (15)
:)
_wena_
dziękuję pięknie, cieszę się, że mogłam go przeczytać,
bo jest świetny, pozdrawiam serdecznie :)
jesionka
to prawda, pozdrawiam
Sławomir.Sad
bardzo mądre słowa, pozdrawiam serdecznie :)
wandaw
dziękuję pięknie, życzę wszystkiego najlepszego,
pozdrawiam :)
DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZE I POZDRAWIAM WSZYSTKICH
SERDECZNIE! :)
Nie kuś licha Aniu nawet z humorem
Samobujstwo to akt desperacji Mam nadzieję ze Peelka
przezyje jeszcze wiele wiele lat w szczęsciu i zdrowiu
Pozdrawiam serdecznie :)
Zanim się bohaterka zdecyduje dożyje do setki cha cha
Żeby popełnić samobójstwo trzeba dwie rzeczy mieć a
jednej nie moeć. Trzeba mieć odwagę i depresję.
I nie mieć bliskiej osoby, która wysłucha, przytuli i
przemówi do rozsądku.
Wesoły wiersz o samobójstwie. Czarny humor. :)
Pozdrawiam serdecznie.
Cala gama wyboru śmierci , a jak czasem się zdarza ,
tonący trzyma się brzytwy :) Pozdrawiam serdecznie
Anno, mam w swoim archiwum (tab.8) wiersz "Życie po
życiu" też w klimacie ironicznym. W wolnej chwili
zapraszam do przeczytania, mając nadzieję, że Ci się
spodoba :)
TOM.ash
no właśnie, pozdrawiam serdecznie
no tak, rozważania niedoszłego samobójcy ;-) chociaż z
drugiej strony, te rozmyślania brzmią jak najbardziej
realnie... i to boli, gdy już tylko w śmierci
nadzieja...
Wena podsuwa różne pomysły ale jak widać, niektóre są
nieprzemyślane a przelane na papier niejednego
czytelnika mogą wprowadzić w zakłopotanie. Klimat
wiersza zmieniłabym na ironiczny, odnosząc się do
dopisku w P.s.
Miłego dnia, Anno :) +
/PS: nie na serio/ Dobrze, że jest to PS;...pozdrawiam
cieplutko;)
Tez mam takie odjazdy, napisalem ich setki ale nie
publikuje bo jestem wtedy mylony z peelem a to tylko
wyobraznie, pozdrawiam.
pomyśl o tych, których zostawisz w żałobie- im nie
będzie do śmiechu.
wena nie pytała, tylko robiłą co chciała, ale to
prawda, zgadzam się i również pozdrawiam :)
ja bym chyba nie żartował ze śmierci, bo jeszcze
wywinie jakiś numer. a może nie mam wyobraźni?
pozdrawiam wieczorowo :):)