Koniec piękna, które było w nas..
Chociaż wiersz długi, przeczytaj z uwagą, gdyż wszystko, co w nim jest, zdarzyło się naprawdę. Moje serce krzyczało, w jaki sposób potraktował mnie mężczyzna i moje uczucie do niego równo z ziemią zdeptał.. (dawniej)
Nadeszła chwila rozstania, chwila
tęsknoty
miłości kres i zimny dotyk
łzy zalewające błękit mych oczu
płyną z prędkością górskiego strumyka
żłobiąc rowy głębokie w sercu życia.
Ból ogromny przeszywa ściany wnętrza
raniąc jak sztyletem
ślad do końca życia widoczny
mnożący smutek, ponure dni i żal.
Twarz oblana goryczą, w sercu chłód i
cień
już nie ma cię..
nie wrócisz - za daleko jesteś
by cofać się do miejsca, w którym smutek
radość przekrywa z każdym nowym dniem.
Byliśmy razem, a teraz nie ma nas
czas wygrał i smak porazki czuję
gorycz z mych ust wypływa
wcześniej jak ryba w wodzie -
szczęśliwa..
.. teraz ukrywam w dłoniach smutek
zaszywam, kryjąc oczy zalane łzami
wypływające z rany, którą dopiero zagoi
czas.
Słońce gorące zabrałeś z chwilą odejścia
wszędzie mrok i złowieszczy wiatr
szepcze w uszy i śmiechem cynicznym
szyje i myśli dusi.
Choć tyle robiłam, starałam się
ty na to nic i w dal poszedłeś
gdzie nie ma nas
gdzie cisza i pustka
rozprasza myśli i serca ból
byliśmy blisko, byliśmy kimś
a teraz jesteśmy dla siebie niczym..
Prysł urok i to "coś"
co zbliżyło do ciebie mnie
teraz mam ból, który przejdzie
gdy już widzieć nie będę cię.
Zapach rozwieją motyle skrzydła
utonie żal w głębinach mórz
ty znikniesz w otchłani
lecz me serce długo będzie krwawić..
Zapomnieć niełatwo
chociaż czas goi rany
ty jesteś we mnie silnie odczuwany.
Wspomnienia wspólnie spędzonych dni
krążą w myślach jak głodny rekin
czując cię..
twój smak, westchnienia głos, dotyk
i serce twe choć zimne - gorące w jednej
chwili
potrafiło czas życia umilić
rozpieścić zmysły i ciało
sprawić, że serce dygotało..
... tęsknić, marzyć, śnić bez granic
czy moje serce tak dużo chciało?
Skarbnica ma pękła w pół
grabiąc to co cenne było w niej
dziś tylko pustka, nieład i gniew
i skrawek serca, co kochać chciało..
Czas pozwolił mi się odrodzić, dzięki człowiekowi aniołowi, który wypełnił tą pustkę trapiącą, gdzie obecnie szczęście mieszka. Jednak w szufladzie "szczęścia mieszkania" schowana jest zadana rana.. lecz ona nie boli, jedynie widoczny jest ślad na dłoni.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.