koniec początku
dla kogoś kto podarował mi słońce a teraz jest jego zaćmieniem
koniec początku
początek końca
koniec mej drogi
tej w stronę słońca
początek drogi
z samych kamieni
co moje życie
na zawsze zmieni
kiedy upadnę
nikt ręki nie poda
jestem bezradna
jak martwa kłoda
i chociaż serce
wciąż we mnie bije
ja już nie czuje
ja już nie żyje
na końcu drogi
choć ona daleka
tam na mnie spokój
i wieczność czeka
nie wiem czy dojdę
bo sił już nie mam
tak potrzebuję
Twego ramienia
bądź znów jak Anioł
siły mi dodaj
niech znowu będzie
to słońca droga
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.