Koniec, pudełko i kilka ścieżek
Coś się skończyło
pożegnałam
zakopałam w ziemi
by żyło ale daleko
i powodowało uśmiech
jako wspomnienie
włożyłam do pudełka
kilka twarzy
stary pierścionek
korytarze i schody
szybkie kroki
i spojrzenia -
tysiące patrzących oczu
wrogich i życzliwych
moich szesnaście zim i wiosen
krzywych śladów
i zdartych butów
chcę obejrzeć się za siebie
nagle siwy starzec wyczaruwuje
nowe drogi
ścieżki pełne możliwości
inny świat
cały dla mnie
żąda zapłaty
jej wartość
jest bardzo prosta
samotność na każdej
z wszystkich tych ścieżek...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.