Koniec świata – Komańcza
Komańcza
Pojadę tam gdzie będę od Ciebie daleko
nie podpowiem, ale dalej aniżeli myślisz
Tam bezkres,lasów, strumieni i rzeczek
tam pieśni miłości, usłyszę nocne
rykowisko
Byłem tam onegdaj, to miejsce wspominam
ciepło
gdy wzrokiem potoczę powiem Tobie tylko
jedno
nie zatęsknię za miastem,za klaksonów
śpiewaniem
czystej ciszy, dzikiej natury do pełnego
syta się najem
Bezkres gór, srebrnych strumieni w noc
bezkresną
ponownie mnie zwabił, dotknął
wspomnieniem
Znajdę się z dala od rodziny, przyjaciół,
to wiem
jesienią wrócę, przytulę, ciepłą,
kochaną,cielesną
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.SimpleSat.com
Komentarze (3)
Cieplutko Bolesławie
Pozdrawiam:-)
Niezwykle romantycznie :) Pozdrawiam serdecznie +++
Przepięknie napisane, bardzo mi się podoba.