Koniec zagłady
I przyszła w końcu zagłada
z dawna oczekiwana
Wpuściliśmy ją tylnymi drzwiami
nie czekała w przejściu
Być może była jak ostatnie
promienie wybuchającego słońca
Albo jak powiększająca się
kopuła lodowego ognia
Ważniejsze jest jednak to,
że życie na ziemi ustało
Tak, zapanowały w końcu
ład, harmonia i porządek
Tak, ogarnęła ją wieczna miłość
i nigdy już nie zapomniała
o dobrze, nie zapomniała także o pięknie
I taka była prawda
Czas przestał wołać
a latające samochody
zamieniły się w popiół
Przetrwały tylko wartości
Bo one, odwrotnie niż ludzie
są wieczne
Taką przynajmniej należy
mieć nadzieję
Komentarze (9)
Fajnisty wiersz :)
Sorry, zapomniałem ale już teraz głoś oddałem ...
straszna wizja, taka bezlitosna, bez żadnej nadziei...
Wystarczy tylko umieć odróżniać mądrość od głupoty,
fałsz, obłudę, kłamstwo od prawdy i uczciwości, zebrać
to wszystko do kupy, zostawić dobro, zło wysłać w
kosmos i Pan Bóg padnie z wrażenia. Tylko, że on
wiedział co robi. Dał nam tylko szczyptę rozumu a na
dodatek stworzył anioły, które zamieniły się w diabły,
zakładające różne religie, chcące rządzić światem.
Teraz wszystko z góry obserwuje, mądrych zabierze do
siebie a wrednych i głupoli odda diabłom.
Niech się smażą w piekle.
No cóż. Ciekawa nas czeka droga do Boga. Wielka
szkoda, że nasz świat pomału przestaje stać na nogach.
No i niechcący się rozpisałem. Trochę żartem, trochę
na serio. A co mi tam.
Do wszystkiego zmusił mnie niechcący, Twój fajny
wiersz.
Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Interesujący przekaz.
Pozdrawiam.
Interesujący przekaz.
Pozdrawiam.
Tylko cóż są warte wartości bez ludzi? :)
Wiersz podoba mi się.
Zapraszam do rewizyty
Kochani ludzie trzeba pozbyć się złudzeń
czy wartości mogą istnieć bez ludzi ?
kto co i komu nadaje sen. coś kombinujesz i to dobrze