Koniec żartów
Kiedy przestanę zgrywać poetkę,
to zyskam dużo wolnego czasu
i pozałatwiam sprawy zaległe,
a później pójdę z mężem do lasu.
Będę podziwiać piękno na żywo,
zamiast go szukać między wersami.
Życie poezją bywa prawdziwą,
lecz często o tym zapominamy.
Komentarze (75)
Krzemanka! Ja jestem tu "nowa".
Nie piszę, ale czytam.
No i mam czelność komentować.
Powinni tego zabronić osobom nie publikującym NICZEGO.
Muszę Ci powiedzieć, że UWIELBIAM CZYTAĆ TEN WŁAŚNIE
TWÓJ WIERSZ, TO CUDOWNE !
Pozdrowienia zostawiam, Rene
Dzięki dziewczyny, że tu zajrzałyście. Miłego dnia.
Oj tam spacery pogodzisz z pisaniem kto raz tu
wpadnie tak łatwo nie odpadnie.
A tam krzemianko, zostaw te sprawy, pisz wiersze!
Pozdrawiam:)
Dzięki Karolu, że tutaj zajrzałeś.
Uśmiechnął mnie Twój komentarz:)
Miłego wieczoru.
krzemanko na spacery z mężem proponuję niedziele
soboty oddaj przyjaciołom a resztę dni ofiaruj poezji
pozdrawiam
Dzięki andreasie, że tu zajrzałeś. Miłego dnia.
Właśnie.Pozdrawiam.
Dzięki dziewczyny i chłopaki za przeczytanie i
odniesienie się do treści. Miłego wieczoru.
Masz rację - czas na spacer
Świetne spostrzeżenie, krzemanko:))
Dzięki za przypomnienie, bo czasem człowiek by
skostniał przy tym kompie:))) Uściski:)
koniec żartów, krzemanko :)) dotlenisz umysł i dopiero
będziesz pisaaaać!
krzemanko, ja w lesie często znajduję wenę. I żeby nie
przyszło Ci do głowy odchodzić z beja.
Pozdrawiam paa
Nic dodać, nić ująć...
Pozdrawiam pięknie:)))
Dziękuję dziewczyny za wasze refleksje związane z
wierszykiem.
Miłej niedzieli.