Koniu mój
Gnaj rumaku, chyży, śmiały, pędź poprzez
ten las,
Bard opiewać chce Twe imię, co nie kończy
się na -as.
Niech twe serce nie zna trwogi, niech nie
martwi cię tej zbój,
Co w gościniec przez nas wbity, kończył
imię twe na -uj.
Żadna z przeszkód nam nie straszna, może
nieco tylko lis,
bo naukowo cię nazywa, kończąc imię twe na
-is.
autor
darksider85
Dodano: 2008-03-10 17:25:55
Ten wiersz przeczytano 775 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Uwielbiam te twoje "dyskretne" aluzje seksualne :)