Konserwa
Piszczel do przodu, potem druga
A za nią zadek uwiązany
Ścięgnem i mięśniem bezboleśnie
Niczym chemiczne azotany
Wibrują pięty w takt stąpania
Głowa się kiwa, blady lampion
Oczy szalone jak dwie małpki
Wszystkie widoki wnet rozgrabią
Nos wciąga pyłki jak odkurzacz
Raczą się płuca tlen-baterią
Serce zaś bije w rytmie rocka
Dając ciśnienie w mózg uprzednio
Uszami wpływa dźwięków zgraja
Goniąc się w środku ze ślimakiem
Usta wibrują roześmiane
Że pełzacz nie jest monofagiem
Koniec spaceru, pora wracać
Bo w kiszkach dzikie już buhaje
Włączyły alarm iskrząc napis
"Pusto w konserwie"
zwanej ciałem
Uwielbiam spacery więc coś o nich :) i wskoczył do nory nucąc pod nosem klasykę : Miiiiś pluuuszoooowy śpiewaaa waaaam....la laaa laa....chrrr...chrrr... Dobranoc :))
Komentarze (16)
Masz chłopie talent, ale też potrafisz zadbać o siebie
i dobrze, tak trzymaj i pisz nadal! Pozdrawiam
serdecznie:-)
Fajny wiersz,a z tego co widzę,
to wilk konserwą z pewnością nie jest:)
Dobrej nocy życzę
Konserwa jak konserwa
wilk ma nerwa
pozdrawiam
To mamy podobnie Nocny Wilku.Dla mnie i 15km bez
odpoczynku to bułka z masłem.Pozdrowionka.
jak to konserwa
wszystko w niej zmielą
tylko nie każdy ochłapy je
szybko można ją zrobić
nie będąc ślimakiem
w tańcu się obrócić
i sobie zanucić
w umyśle ludzi jest wszystko
tylko nie spacer od źródła Wisły w:)))))))))))
mnie tez sie te sensory wlaczaja,musze uszkodzic,bo
wykoncza,a po browarku to okropnosc,pozdrawiam
serdecznie
Branoc Olu :)
Laa laa, dobranoc
Payu
sąsiadka jeśli zechce
to i w pokoju mnie połechce ;)
Taki pusty mikrokosmos Elu ;)
:))))
hahaha :))))))Super mikrokosmos w tej Twojej puszce
:)))
Szybko wróciłeś ze spaceru-
szkoda, bo w mroku tkwi sąsiadka,
co też na spacer wyszła, myśląc,
że się jej z Wilkiem trafi gratka.:)
No ten misio tak ma mixi ;)
A uszko też klapnięte?:)))))
dobranoc sabo :)