Konstantemu
M...
czarodzieju
pokazałeś nam w świetle gwiazd
dorożkę zaczarowaną
zaczarowany świat
podsłuchiwałeś nasze rozmowy wieczorne
twierdząc bez przekory
że kochamy się o każdej porze roku
ale świat nie ma dla nas widoków
opowiadałeś na pocieszenie przy krakowskiej
latarni
o tym że We śnie pierwsi dla siebie
że do nas należy światek cały
i inne taki plotłeś dyrdymały
o tym że ogórek nie śpiewa
a chciałby gorąco jak skowronek
mówiłeś - do jasnej anieli - wróbelka
kochać nie potrafią co za numery!
wspominałeś o wieczornych rzęsach twojej
Natalii
o tym że liryczne z nią toczysz rozmowy i
kochasz już tyle lat że sam nie wiesz
nie zdradziłeś nam tylko sekretu
jak palcem obrócić planety
i wzburzyć pył księżycowy
jak modlić się do Anioła Stróża
z prośbą o wyspy szczęśliwe...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.