kontakt
....często bywają, a powinni być.
pozdrawiasz przybyłych
i nikt nie wie
milkniesz czasem nerwowo
czy unosisz gwar i brew
wbrew sobie i namowom
a może pamiętasz gniew
w chwili niebacznej
nie depczmy stokrotek
masz sposób na tęsknotę
a może masz tylko nadzieje
że będzie się działo niepisane prawo...
a pod oknem galerii
zatrzymam spojrzenie na cieplej na
chwilę
i nie zapomnę.
.... i w tym problem.... chyba.
autor
mirno
Dodano: 2006-12-29 22:50:53
Ten wiersz przeczytano 689 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.