kontaktowanie
...spacer cudowny nastrój zlany słonecznymi promieniami.. tak blisko jest - życie po prostu życie ......
gdzieś za blokami jakby inna bajka
wplata się w sens sytuacja wcale nie
nowa
klosz błękitnego nieba gra w berka
czym karmi się dusza oko rozwesela
mozołem natury nuda nie doskwiera
wszystkie zmysły jak w kalejdoskopie
jest to możliwe jak kromki chleba
apetyt zaspokoją każdego człowieka
zieleń wiosenna wychyla się zza rżyska
drzewa głaszczą promyki słońca
a wiatr leniwie gładzi fale bajora staw
to
czy breja na dnie wszelkie śmieci chowa
zakątek dla oka strunami porusza
prawda fałsz ułuda niech skona
bo przecież taki raj może i mizerny
ma klimat dla takiego jak ja mieszczucha
wychodzę więc za blokowisko by oddychać
ptakom się pochylić tatarakiem zachwycić
że sercem maluję swoje zachwyty cóż
życie
ciasne są zbyt obcisłe mieszkania klatki
płytko w nich się oddycha mieć się
rozpycha
a wystarczy wyjść poza posiadanie
mamy skarb właśnie gdzieś tam za blokami
równą linią rysowany ziemi i nieba
zamartwiamy się drobiazgami dzisiaj nie
wczoraj
nawet nie jutro tutaj i teraz jest czas
na
zwyczajność prostotę zdobywania góry
bycia
oto jestem i niech kiedy chce zgaśnie
świeca
Komentarze (7)
Ciekawy pejzaż opisałaś. Pozdrawiam Serdecznie z
podziękowaniem
Ładnie:-)
Pozdrawiam:-)
Kto nie poznał piękna natury,
ten nie wie, że żyje.
Serdecznie pozdrawiam:}
mariat kochana Mario - wiem wiem kursywa i byłoby jak
na widelcu - mieć i wtedy w sam raz posiadanie! -
owszem zachwyt nad tym co jest stałe! - natura zieleń
i choćby kapka wody a w niej kaczki łabędzie - ciągle
tam są a zbiornik po kopalnianej"wody" znika powolną
śmiercią - wierz mi urokliwe to miejsce - a w słońcu
to jakbym była nad jeziorem w śniegu też tam
cudownie..... tuż za moim blokiem
płytko w nich się oddycha mieć się rozpycha
a wystarczy wyjść poza posiadanie
----------
Halinko - tu się zaplątałam z tym rozpychaniem, co się
rozpycha - mieć/posiadać czy miedź?
I jak na moje dzisiejsze zmęczenie - trochę nie jestem
pewna czy dobrze zrozumiałam intencję / myśl
przewodnią wiersza. Zachwyt przyrodą - widokiem za
blokiem? Wiosna potrafi być piękna.
Jeśli o to autorce chodziło, to załapałam, jeśli nie -
znaczy moje zmęczenie większe ode mnie.
Bardzo mądrze napisane. Pozdrawiam serdecznie.
Witaj. Ciekawie napisalas o prawdziwych wartosciach,
czyli cieszenie sie z przebywania blisko natury,
umiejetnosc przezywania chwili, bo tak jest tym co
jest najwazniejsze, nie rozdrapywanie tego co bolalo
wczoraj lub tego co moze wydarzyc sie jutro. Tak
naprawde, kiedy wciaz wracamy do przeszlosci lub
ciagle zamartwiamy sie o przyszlosc, przestajemy zyc
tym co jest jedynie wazne, czyli nasze dzisiaj. Moc
serdecznosci.