kontrasty
Działanie przeciwko naturze rodzi zło.
na początku było słowo
zasiane na podatnym gruncie
rodzi szczeble drabiny jakubowej
wbrew naturze
walka toczy się wewnątrz
dla zasady rozłożony parasol
ukrywa rzeczywistość
między grzechami
wiara mija się z powołaniem
połączenie bieli z czernią
wodzi owieczki na pokuszenie
tworzą listę ofiar
rozgrzeszenie spływa z góry
jak łaska z pastorału
dzieli stada między pasterzy
według win
źle wróży na przyszłość
brud pod paznokciami
na pamiątkę pierwszej komunii
Komentarze (37)
Dobry.
A pan Głodziu pobiera sobie 17 tysięcy generalskiej
emerytury, ma pałac wybudowany ze składek na tacę i na
wszystko "wyjechane"...tak się bawi biskupieństwo :(
Pozdrawiam :)
Złego czynu nie może usprawiedliwić dobre słowo...
...potrafisz, zapisz się na afisz;)
Taa. Powiedziałabym, że staje się coraz bardziej na
czasie, a to znaczy, że przekaz jest mocno
uniwersalny.
Ty to potrafisz;)
Jak mnie coś gryzie, to i ja szczerzę zęby:)
Co prawda napisałem go pół roku temu, ale ciągle
nabiera na znaczeniu.
I z trudnymi (bolesnymi) tematami trzeba się zmierzyć.
Pani mnie onieśmiela komentarzami:)
A kto? Ja? Się nie umywaj teraz:P
Zazdraszczam Ci go.
A owieczek żal:(
Niesamowicie celnie. Brawo!
...że niby ja? Ja tam nic nie wiem, proszę Pani, i w
ogóle mnie tu nie ma;)
Z uśmiechem:)
Dowaliłeś tym wierszem. Świetny!