kontrasty
Działanie przeciwko naturze rodzi zło.
na początku było słowo
zasiane na podatnym gruncie
rodzi szczeble drabiny jakubowej
wbrew naturze
walka toczy się wewnątrz
dla zasady rozłożony parasol
ukrywa rzeczywistość
między grzechami
wiara mija się z powołaniem
połączenie bieli z czernią
wodzi owieczki na pokuszenie
tworzą listę ofiar
rozgrzeszenie spływa z góry
jak łaska z pastorału
dzieli stada między pasterzy
według win
źle wróży na przyszłość
brud pod paznokciami
na pamiątkę pierwszej komunii
Komentarze (37)
Dziękuję za czytanie.
Sławomirze, wywołałeś wilka z lasu ;)
„Działanie przeciwko naturze rodzi zło.”
Moim zdaniem zło rodzi chciwość, zazdrość,
nieżyczliwość. Działania przeciwko naturze wynikają z
chciwości. Więc działanie przeciwko naturze rodzi zło,
co było do udowodnienia. :)
Mam nadzieję, że mina Stańczyka na obrazie Matejki nie
odzwierciedla Twojego stanu ducha Zbyszku :)
Pozdrawiam
A dzisiaj nieco chłodniejszy wietrzyk wrześniowy. :)
Niech owiewa ciebie ciepły, sierpniowy wietrzyk poezji
Zbyszku. :)
Kontrasty występują nie tylko w Kościele, ale i w
pozostałych instytucjach, czy dziedzinach życia. W
oczy rzuca się jedynie przekontrastowanie.
Pozdrawiam Zbigniewie. :)
@mariat
W najlepszym przypadku dostanę w czyśćcu dożywocie. :)
Sławek - po 80tce to już dawno M. Rodowicz wyśpiewała
zezwolenie, jeśli chcesz mniej w czyśćcu siedzieć, to
zacznij od wczoraj.
Dobry wiersz, ja za swój zostałem skrytykowany [33
guziki],ale stoję twardo po drugiej stronie muru.
Mam zamiar po osiemdziesiątce praktykować celibat.
No, chyba, żebym jeszcze mógł... ;)
TAK prawdziwy
pozdrawiam i głosik zostawiam ;) +
Ja myślę, że żadnych gruntownych zmian, rewolucji
moralnej w Kościele nie będzie. Jakieś lekkie
sprzątanie i tyle. Spierać się nie będę, ale takiego
mam czuja.
dobry wiersz.
pozdrawiam :):)
Panie Zbyszku ...priv :)
Na początku było słowo, potem wiele tysiącleci,
podczas których księża a nawet papieże niekoniecznie
dotrzymywali celibatu. Co potem, to wiemy wszyscy.
Kościół musi zostać zreformowany na wzór Kościoła
ewangelickiego.
Znakomity wiersz Zbyszku.
Pozdrawiam w ostatnią niedzielę maja.
Witam Panią chlebem i solą w moich skromnych progach:)
Jedno jest pewne, że jeżeli nie zrozumieją i nie
przyjmą pomocy z zewnątrz instytucji czeka nas druga
Irlandia. Już nie ma odwrotu, a dalej tak nie może
być. Ale tak kończy się brak nadzoru, człowiek
przekracza kolejne granice wolności, zostawiając po
sobie cierpienie innych, najgorzej, że niewinnych...
Uśmiech dla Pani:)