Konwersacja w dybach -...
"Pisanie na dowolny temat to rodzaj chałtury, która raczej źle się kojarzy." A co Wy o tym sądzicie - drodzy poeci…? Szanownemu Panu, o Nicku (biednytadek) - odpowiadam.
Przestrzega Tadek - przestań chałturzyć,
nie wkładaj na grzbiet takiej opończy,
przestań, bo możesz tym się odurzyć,
źle się dla ciebie to człeku
skończy…!
Stanął przede mną zatem dylemat,
jakąż, nieszczęsny, obrać mam drogę,
czy na tapetę, brać - ważny temat,
czy też odpuścić…? nie(!) - tak nie
mogę…
Z drugiej zaś strony - Tadeusz biedny,
który cierpieniem krasi chałtury,
dla części, temat - po prostu wredny,
nonsens - dla innych… zwyczajne
bzdury.
No cóż… koledzy i koleżanki,
nie będę męczył Was już przesadnie,
dylemat zajdę… po prostu - z
flanki,
wnet się wyjaśni… klamka -
zapadnie…
excudit
lonsdaleit
DoroteK - jesteś szybka, jak - 'pierun'
14:17 Poniedziałek, 3 stycznia 2011 - przed chwilą, padał śnieg.
Komentarze (5)
A ja tak rzeknę: nie lada sztuka / w niczym się czegoś
łacno doszukać. / Z niczym nie pójdzie tak łatwo nam /
jak z czyś poważnym. / No powiedz sam, czy Nitche
byłby zadowolony / że każdy jeno cięgiem zmartwiony /
że z niczym sobie nie radzi sam... / Zrób coś z
niczego, a medal dam. / I nic w tym złego - tak myślę
sobie, / że ktoś przerobi stare przysłowie, / że
lepsze przecież z fasonem nic, / niźli przegniły,
spleśniały rydz. //
na miarę Mistrza - fajna riposta:)) poprawił mi się
humorek z dobrego na jeszcze lepszy...
Moze i bejowianka, ale fajna :)))
Ciekawa bejowianka :)
;-) nikt absolutnie nie padnie, co najwyżej z
wrażenia... mnie tam zawsze szczęka opada jak czytam
Twoje wiersze... ale to z zachwytu :-)