Koronawirus 2021
to wiersz i tytuł wiersza z 23. 03. 2020 r. - pisany bez usilowania pełnych przewidywań na przyszlość. - Pewne bylo jedynie, ze za rok bedzie znacznie gorzej
Proponuję spojrzenie z perspektywy czasu i
naszej pamięci i zaistnialych w ciągu
minonego roku wydzrzeń:
marzec 2020 - ostre wymogi
sanitarnoepidemiologiczne - przy (
porownawczo do dzisiaj) - minimalnej
obecnosci koronowirusza i minimalnej
smiertelnosci, nastepczo; takze ze względow
politycznych - praktycznie - zdecyowanie
negatywna (przestępcza?) - cyniczna gra (
terminologia zastosowana całkowicie
świadomie) istotnych opozycyjnie osob z
opozycji - gra nasialniem i swiadomym
potegowaniem epidemii (-lub z godzeniem się
na jej potęgowanie) epidemii
(praktycznie... - od czasu zaproponowania
konstytucyjnego terminu wyborow
przezydencjkich) - i naturalne (m, innymi
"naturalnomutacyjne" oraz - koncekwentne
wzgledem wydarzeń spol. politycznych -
nasilanie się epidemii - fala II - i fala
III. - i dramatyczny porownawczo wzrost
smiertelnosci - oczywisty z uwagi na
zadawnione niedomaganie opieki zdrowotnej -
i znane w Polsce niedostatki osobwomedyczne
szpitalnictwa.
Mysle ,ze w wyniku potwierdzajacej sie
niewiadomej co do mozliwosci mutacji wirusa
i niewiadowej skutecznosci szczepien i
leczenia - narasta swiadomosc koniecznosci
izolowania... - podkreslam - izolowania
wirusa ( z koniecznoscią szczepień (mimo
zmiennej skutecnosci) oraz badania -
testowania i izolowania osob - i
nastepstawami niezbednymi w odniesieniu do
sposobow bycia, produkcji, wymiany i
dostępnosci towarow - turystyki - etc,
zrónicowanych mozliwosci kontrolowanego
przemieszczaia sie i kontaktowania ( - i
uświadomionego niekontktowania sie)
bezposredniego - okreslonych pod wzgledem
wirusologii i zagrozenia - okreslonych
ludzi). -
proponuję - przypomnienie perspektywy z
marca 2020 na przyszlość (np. kweicień
2021) i analizę zaszlosci - oraz -
perspektywę - juz szeroko uswiadamianą z
marca 2021, ze zagrozenia
zdrowotnoepidemiologiczne( rózne) to byc
moze juz dlugotrwale zagrozenie rzeczwiste
... - i konicznosc zmiany swiadomosci,
sposobow pracy i jakosci oraz sposobu i
perspektywy (swiadomościowej i
rzeczywistej) - odmiennej - nowej i w duzej
mirze - nieznanej perspektywy zycia - na
nieokreśloną przyszlość. W analizie -
probponuje odnotowanie oczywistych
zaleznosci medzy zachowaniem spolecznym
(izolacja i nieizolacja) a nasilaniem i
prygasaniem epidemilogicznym i - chyba
takze wyraźnie juz zauwazalne "anomalie"
epidemiologiczne( zachrowalnosc i ilosc
zgonow) - jakby niezalezne od naszych
zachowan lub o trudnym do analizy i
powierdzeinia skotkowaniu epdemilogicznym -
byc moze zwiazanym z czynnikiem ludzkich
decyzjji, postaw i zachowań - w przestreni
innej niz sama realizowana szeroka izolacja
- i jej sposobów - oraz odniesień
jednostkowych i grupowych (grupa,zbiór) (w
tym - być moze ponadjednoskowych -
miedzyjednostkowych - (społeczeństwo,
spoleczność).)
A tu - w ramach linku - przypominany
oryginalny tekst z marca 2020 r.
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/koronowir
us-2021-542256
(podsuwam - podkreslam) zbieznosc
fonetyczna: "pobór" - "pomór")
(taki tekst mi się - od niechcenia
"napisał". w "kwarantannie" - bo coś trzeba
robić. - bez snucia domniemanych jedynie
scenariuszy przeszlych i przyszlych.)
tekst z 23. 03. 2020 r. w dzisiejszej
postci - minimalnie posdszlifowanej -
jedynie pod względem
"artystyczno"-poetyckim i
osobowo-emocjonalnym.
*******
Motto:
"pobór!*" - - "wiosna!"*
Siedzę "doma".
(- pospolicie.)
Jest niepokój: lęk. - wiadomo!
jest(!)
na dzisiaj. - i na przyszłość.
("smuta" jednak i oskoma!..)
(jakieś chętki...)
wszystko stałe.
samo życie.
(wszystko płynie.)
...................
W pewien sposób
- patrząc z boku...
(- tak jak zawsze):
(jest - Zbawiciel...)
(- belką w oku.)
wciąż świadomość
- i pojęcia... (- bardzo stare)
(- w "naftalinie".)
.......................
- Tam – u Dzidki – ktoś
umiera. - Dziś – na raka.
(Ktoś... - na krętki.)
Siedzę. - Spoko.
......................
i uprawiam - "niemedialne".
(- pogawędki.)
....................
Przy smartfonie,
w telefonie.
W Internecie.
Wciąż – Poezja..
(tak – nawiasem...
- pełnią... -"tycia!")
(na "Kobiecie"...)*
całkiem nowa. - (w) potylicy
- polityka:
(- idzie - nowa?..) - jakość życia.
..................
Dla niemłodych
dość osłody
- przy herbacie.
Drobne piwo....
(- trochę gorzkie):
jakoś płacę.
Jakoś...
- z wiekiem
mi odeszło.
(Ciut – przygasła...
– wirtualna... - popędliwość.)
jest – namiastka:
(to już przeszłość)
(na Portalu) - jestem ze wsi?..
- czasem przecież...
(- Bywam!) - (z miasta)
(może nawet!) (- bym!..
- nie upadł...) - na "parkiecie".
....................
trochę buntu...
trochą złości.
- Zawadiactwa.
(Nawet – nie brak...
- Informacji)*:
jednym głosem...
(- jedna racja.)
- ze spokojem!
(- doświadczonej...
- "wolnej – stacji".)
Tylko Jastrzu.*
niczym - "diablik"
(- niewiadoma w czyichś oczach) –
więc...
(- iskierka?)
- wciąż wesoło
- swym pomponem
przy ogonie.
kręci młynki.)
Jest!.. (- radosny?..)
Tak się czuję, jakbym...
- {w} lice{u}m był - {z} lusterka.
On - Polakiem... - (?) - i poetą... -
(?)
(- nieodrodnym!!!)
.....................
Bywa...(m) - "nagi"... - niezawisły
(i samotny)
- w swojej racji.
.....................
(Ja... - w "salonie")
(a on – w saunie.)
i – obydwaj - jak faceci:
(tacy mali...)
wspominamy – "niegdysiejsze":
(- tę (- poprzednią!..) - ścisłą(!)
- kwarantanę.)
(- oranżadę... (- elikatność mandaryki...)
- mandarynę!)
(a ja – później – już tak zwane "wolne
randki...")
na huśtawce... - pod trzepakiem...
(- gdzie najciemniej...)
- Przy latarni.
(trochę – Michał...
(trochę - w przekór)
(- "draki" kręci".)
(Ja – wspominam... - dawne lody...
- i dziewczyny (- "malinowe!"))
(- i dziewczyny... - co odeszły...)
(- pielęgniarki...)
(te lekarki z Europy...)
przeminęły.
tak świadomie - w uśmiechnięciu...
- takie młode.
(- posród śmierci...)
...................
My! (– świadomi)
ciszy domów
naruszonej
głuszy lasów:
wciąż spokojni.
Przecież – wiemy...
(wszystko mija.) -:
pierwsza wiosna...
- zawsze pierwszą - (i jedyną...) (-
jest...)
- do czasu.
.........................
Wszystko! - mija.
Przeminiemy? - spłowiejemy?
- życia... - larwy...
(- ktoś wspomina) -:
wciąż ochronne.
- barwy... - walki
(- Pamiętajmy!)
- te motyle...
(- polskie.) - nasze!...
[(- wołam...) - "gdzież Wy?!
(polskie... - wierzby, polskie barwy)
- wy! (- sikory... - żywe dzieżby)
Wy! (- Maryle!..)
(- tak... - e.jotnie...) - tak -
saelnie...
- piękne...
(- Malwy!!!)"] (...)
24. 03. 2020 r.
* Usiłuję w motto wiersza nawiązac do
pewnego funkcjonującego - zakorzenionego
kiedyś w podswiadomości "chłopakow z PRL" –
terminu (jak haslo, po ktorym – odzew): np.
"Pobór" (1986) – "Wiosna". - To była
solidarnśc poboru - ale po części -
zaprzeczenie solidarnosci narodowej i
chsześcijąnskiej - ogólnoludzkiej.
Nizaleznie i jednocześnie liczę na odczyt
tego hasła - (tu i teraz) -
epidemiologicznie: "Pomór!"
- "Wiosna."
- choc od początku - wiadomo... - to
jeszcze nie koniec.
*Kobieta - nazwa portalu poetyckego w
Internecie
* - jastrz - na portalu Kobieta - nick
poety Michała Wodnickiego
* Informacja (równierz) - oficjalna w
pewnym czasie nazwa kntrwywiau z okresu
PRL.
Komentarze (2)
No cóż - to refleksje z 24. 03. 20 r. - kiedy byla
nadzieja - na skuteczna - zbiezna i szekoka -
jedoznacznie antycowidową narrację w Polsce i w
Europie. - zanim nastapil coraz grozniejszy rozwój
wydarzeń i niefrasobliwość a nawet świaoma
nieodpowiedzialnosc i szkodlwa epidemiologiczne
postawa niektorych - istotnych opinotworczo i
decyzyjnie srodowisk politycznych w polsce (i nie
tylko w polsce) - stała się faktem
Nie powiem, zaciekawiły mnie twoje refleksje ujęte w
niebanalne strofy.