korowód
rozmnożyło się szczęście że tylko się
cieszyć
na początku nas dwoje Amor strzałą
przeszył
rozgościła się miłość porwała nas w tany
pląsaliśmy jak grała w tęczę uwikłani
wkrótce krąg się taneczny o trójkę
poszerzył
w piątkę wirowaliśmy los nam kroki
mierzył
jeśli któreś rytm w polce galopce
zgubiło
to przy wspólnej pomocy wnet się
podnosiło
dziś nie piątka już w święta do stołu
zasiada
doszło dwóch i czwóreczka więc jest nas
gromada
dwie księżniczki i dwoje urwisów
przybyło
do breakdance’a nas proszą szaleją aż
miło
a może to nie koniec i tak rozwojowo
nie wszyscy już ostatnie powiedzieli
słowo
może jeszcze się kiedyś krąg tańca
poszerzy
szczęście trzeba szanować i mocno w nie
wierzyć
Komentarze (102)
Witaj Klarysko. Gdzie się podziewasz? Gdzie Twoje
wiersze?
Dziękuję, że mnie odwiedziłaś :)
Pozdrawiam :)
Piękny:)pozdrawiam serdecznie:)
Puenta w dziesiątkę.
Pozdrawiam :)
Za Klarysą :)
I pokusiłabym się o interpunkcję :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak, szczęście trzeba pielęgnować.
Bardzo ciepły wiersz.
:-)
Małgosiu, Maćku, Roxi, dziękuję za fajne komentarze :)
Pozdrawiam :)
Grunt to rodzinka :)ładne parzyste rymy
fatamorgano
jako Czech mówię ci ano
Piękny!
Pozdrawiam :)
Grzesiu, Halinko, Reni, bardzo mi miło, że mnie
odwiedzacie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
piękna puenta Małgosiu :)pozdrawiam
Niech tany w pięknym korowodzie trwają, rodzina suę
cieszy, dzieci przybywają...
pozdrawiam serdecznie
Karnawał u Fati na ulicy Pięknej,
zapraszamy w sobotę ubrani odświętnie.
Pozdrawiam Fati życzę poszerzenia gromadki.
Bożenko, dziękuję :*)
Pozdrawiam :)
M.N., dokładnie tak to wygląda :)
Pozdrawiam serdecznie :)