korowód myśli
noc rozłożyła srebrny kobierzec z gwiazd
mrocznym płaszczem okryła ulice miast
staruszek księżyc spogląda z wysoka
tylko ja wcale nie mogę zmrużyć oka...
jak zasnąć gdy tęsknota atakuje
głowa ciągle marzenia piękne snuje
obraz twój w moich oczach jest jak żywy
namalowany wspomnieniem żarliwym
korowód myśli tańczy w mojej głowie
barwne i słodkie wszystkie są o tobie
wszystko mi wkoło ciebie przypomina
bo jesteś taka kochana, jedyna...
uśmiech to słońca gorące promienie
pocałunek jak wiatru lekkie tchnienie
boski szmaragd twych oczu to morska toń
aksamit gdy dotyka mnie twoja dłoń...
gwiezdną autostradą w podróż wyruszę
i drogowskazów posiadać nie muszę
serce na pamięć zna drogę po niebie
mgnieniem komety jestem już u ciebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.