Koryto chyba już się wali
Koryto chyba się już wali,
spękane, całe ze starości.
A tak się chętnie wszyscy pchali
po pokarm pełen szczęśliwości.
Żarcia tam było aż w nadmiarze,
gospodarz przepych wręcz miłował.
Gośćmi bywały znane twarze,
nikt im jedzenia nie żałował.
Koszta nie grały żadnej roli,
niewłasne zyski rozpuszczano.
Strata nie moja nic nie boli,
dlatego tą komedię grano.
Trochę za długo bal ciągnięto,
bo się w mniejszości krew wzburzyła.
Krzyczy by skończyć takie święto,
bo się cierpliwość też skończyła.
Za długo mogli krzywdę znosić,
czara goryczy się przelała.
Dlatego pragną bardzo prosić,
by banda ta …......... .
( w kropki wstawiamy własne słowa,
jakie uznamy że pasują,
kulturę trzeba odbudować,
choć inni jej już nie szanują)
Komentarze (7)
Banda już s.....a sześć lat temu. Masz najwidoczniej
nieterminowe wiadomości:))))
z podobaniem przeczytałam ,pozdrawiam :)
Wstawić kreskę, albo kropkę,
kiedy w kraju mamy szopkę?
Więcej niż pięciu - to banda,
póki co, to wielka granda!
Witaj Tadziu:)
I niejednemu z nas się też już to znudziło:)
Pozdrawiam:)
Dobry wiersz...:))
Pozdrawiam serdecznie :)
:) świetne
koryto to samo tylko świnie się zmieniają