Korzenie
Dla wszystkich zakorzenionych bardziej lub mniej...
Stoisz przed domem, miejscem ci bliskim
Mieszkasz tutaj od czasów kołyski
Jeden, drugi, trzeci, pełno korzeni
Delikatnie podążają wgłąb ziemi.
Przywiązanie - rzecz najważniejsza
Dla innych nic wielkiego, rzecz
najlżejsza.
A gdy przywiązenie jest wystarczające
Będzie kierować w to miejsce kojące.
Wyjeżdżasz... korzenie zostają.
I czekają...korzenie czekają...
14 marca 2006...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.