Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kościół

Przed kościołem stała
zgarbiona,
zagubiona,
jakby nie mogła odnaleźć kierunku
prowadzącego
w silne ramiona
ojca.

Zadarła głowę,
w niemej rozpaczy
spojrzała na wielki witraż,
w którym odbijały się
promienie
wschodzącego słońca.

Miejsce, choć wyludnione,
było jej dziwnie znane.
Jakby kiedyś już tu była.

Poznała posadzkę
spomiędzy której wystawały źdźbła trawy,
poznała kształt potężnych drzwi,
zaokrąglone kamienie wystające ze ściany.

Ciało jej przenikał chłód.

Nie było obok ciepłej ręki
gotowej złapać, gdy traciła równowagę,
nie było miękkiego głosu
napominającego, by nie wchodziła na murek;
nie było bliskiego oddechu, kapoty płaszcza,
szeleszczącej tuż przy uchu.

Była sama.
Od dawna sama.

Drepcząc na małych nóżkach
poznawała dawne okolice
na nowo.
Już nigdy nie będzie tak, jak było.

Weszła do środka ogromnego gmachu
i choć gardło ściskało się
z niespotykaną dotąd siłą,
nie zapłakała
ani razu.

autor

Orzecha

Dodano: 2007-11-11 19:02:00
Ten wiersz przeczytano 703 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Biały Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

Meraviglia Meraviglia

Ciekawa, intrygująca historia, przepiękna, zapierajaca
dech w piersiach... czego więcej można wymagać? Chyba
niczego...

marcepani marcepani

reporterskim okiem ujrzane - poezją opisane - duet
niesamowitego efektu

Fatima Fatima

Wiersz niesamowicie poruszajacy, historia, ktora czyta
sie z zapartym tchem, dobre zakonczenie. Pozdrawiam
serdecznie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »