Kościółek
Dla moich ukochanych bratanków- Kasi i Wojtusia
Kościółek
Na skraju lasu stoi kościółek.
Wiedzie do niego pośród drzew droga.
Skromny, drewniany, bez złotych ozdób,
lecz się odczuwa w nim bliskość Boga.
Słońce tęczowe plamy tu wznieca
przez barwne lejąc się witraże
i opromienia swym ciepłym blaskiem
pełne uśmiechu figurek twarze.
Spokojną ciszę przerywa tylko
wesoły świergot ptasiego chóru
i drzewa wiatrem rozkołysane
szumią modlitwom naszym do wtóru.
Obok ołtarza są wonne kwiaty
(kładzie je co dzień życzliwa ręka).
Tu uroczystą czuje się świętość,
przed którą człowiek w pokorze klęka.
Tu każdy znajdzie ciche schronienie
od bieganiny, lęku, hałasu.
Wystarczy tylko odnaleźć drogę
wśród drzew szumiących na skraju lasu.
Kalina Beluch
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.