Kosiarz w cudzysłów
Poprzez zboża, w zbożnym celu,
kiedy lato śle upały,
idziesz z młódką przyjacielu -
miedzą zielną, na migdały.
Namigdalnie nastawiony
trzymasz dziewczę blisko zboża,
tam gdzie pas przechodzi w biodro -
a dziewczyna piękna, hoża.
Z prawej kłosy lśnią jęczmienia -
oczy pasiesz swe do syta,
a pozycję ręki zmieniasz -
bez protestu lgnie kobita.
Czyżby kłosów to przyczyna?
Czy też to za sprawą żyta?
Ot, odwieczny dar natury
i tak sobie już leżyta -
zboże całe powalone,
na nim ty...
i, do dzisiaj święta, Zyta.
Komentarze (26)
re: Predator57
a może tylko Freud... ';)
w dojrzałym jęczmieniu nie radzę (ze względu na wąsy
kłosów)
I tu nieodżałowany Jan Kobuszewski
powinien zakończyć ukłonem ivrzec:
Dobraaanoc Państwu.
Kto pamięta ten wie.
A miało być cuda, a nie uda.
No i proszę. Znów Jego interwencja.
Bo chyba lepiej.
Czasem machniesz wiersz od ręki,
co Twój talent wielki zdradza,
błyśniesz iskrą z bożej ręki,
która wenie nie przeszkadza.
Czasem nawet i pomoże,
tak jak mnie z świętością Zyty,
położyłem oną w zboże,
a nie znałem tej kobity.
Jak się jednak okazuje
ta słynęła czyny swemi -
tym że uda pokazując,
spała wprost na gołej ziemi.
Ma bezwiedza o tej Zycie
jest dowodem Boga w wenie.
Czyjeś nam wskazuję życie
by na poetyckiej scenie
mógł poeta, pióro Boga,
być jak geniusz, a nie noga.
Ładny wiersz, fajnie się czyta :)
Pozdrawiam serdecznie :)
:-)))))))))))
Moja znajoma twierdzi, że święta Zyta jest nie tylko
patronką dziewic, ale również spraw trudnych, a wręcz
niemożliwych do spełnienia ;)
Dzięki za śmiech (zamiast cukru) do porannej kawy:-))
Trzym się jakoś w te sobote, Predatorze57:-)
Bardzo udany wiersz.(+)
Pozdrawiam i lacze podobasie :)
Ale cię wzięło. Życie w życie( jęczmieniu).
Pozdrawiam@
za Okoniem super wiersz z przyjemnością przeczytałem
idę spać do mojej Ziuty ...dobranoc ...
Super!
Dobrej nocy życzę