kosmos
przyloty
i odloty
sznur dzikich gęsi sunący po
nieboskłonie
odmierzają czas
w konstelacjach
spacające
dygoczące
Krótkotrwałe momenty
kiedy po astralu poruszają się
parabolicznym ruchem komety
mleczna droga pełna gwiazd
których nie widział świat
od Kasjopei po Krzyż Południa
poruszające historie prosto z łam
spójrz w niebo
przyloty
i odloty
abstrakcyjne postrzeganie
mgławic i nadfioletu ich
międzygwiazdowe obłoki
jak widma
emisyjnie ciepłe spójności
warstwy umarłej gwiazdy
i biały karzeł
odloty
i przyloty
a sznur dzikich gęsi wciąż w tle
patrzę i
zastanawiam się czasem, co tak naprawdę tam
jest
Komentarze (2)
ładny wiersz o gwiazdach co zrobić żeby je dotknąć
zobaczyć..... albo się tam znaleśc...pozdrawiam
Patrzeć w niebo i przesuwać myślami obłoki...romantyzm
:)