Z kosmosu
zegar już czwartą wybija
twarz trupia zagląda mi w oczy
a ta głupia ćma wesele wyprawia
zaprosiłam do stołu Gale i LM a
z trudem skrzydła rozpościeram
a ty o aurze jasnej mi śpiewasz
kiedy wypłowiała zieleń
jeszcze nie wiesz
że jestem twoim skazańcem
na kolejne z krzyża zdjęcie
autor
misiaczek1985
Dodano: 2016-06-02 22:40:46
Ten wiersz przeczytano 826 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Refleksyjny przekaz skłaniający do przemyśleń nad
wartościami życia.
Pozdrawiam:)
Marek
4:00 przeklęta godzina, ale wtedy tez rodzą się
wiersze
Gorzki przekaz wiersza To ostatni etap cierpienia
Teraz tylko radość z nieśmiertelności energii
duszy.Trudno pokochać cierpienie wiem ale czasami to
konieczność...Pozdrawiam serdecznie Twoje wiersze mogą
też żyć na Twoje podobieństwo, daj im trochę radości.
musiałem się zatrzymać nad twoim wierszem
coś w nim jest
jeszcze wrócę
Bardzo ładnie...lubię kosmos a Twój wiersz też jest
taki kosmiczny...zatrzymał...pozdrawiam:)
"a ty aurę śnieżną zauważasz" - dla tych całych
absurdów życia jest ktoś przeciwwagą- i to jest to!
Dzięki! skojarzyłam wiersz
właśnie z nutką Markowskiej .
Witam.
Trafiłaś Iris z Muzyką. Uwielbiam Markowską.
Pozdrawiam.
https://youtu.be/evQAX6oX4sA
pozdrawiam milutko :)
Witaj Najdusia. No bardzo długo mnie nie było, a jakie
mam zaległości.
Pozdrawiam i dziękuję.
Faktycznie, "z kosmosu" spadłaś, bo dawno Ciebie nie
było.
I jak zwykle miło Cię czytać.
Pozdrawiam.