Kosz na smieci
Taki kosz na smieci,
a ile w nim zycia,
zajrzyj, to sie dowiesz,
co robil ktos dzisiaj.
Skorupki z jajka
filtr i fusy z kawy,
ktos jadl dzis sniadanie,
dowod na to mamy.
Obierki z kartofli,
i pachnie kurczakiem,
gotowal ktos obiad,
czy jadl go ze smakiem?
Chusteczki zbyt mokre,
ktos moze mial katar,
och, sporo ich tutaj,
pewnie ktos zaplakal.
Kartonik po pizzy,
popatrz, ja mam racje,
ktos tutaj chcial zrobic
szybciutka kolacje.
Ogryzek z jabluszka
i skorka z cytryny,
widac ktos zajadal
dzisiaj witaminy.
Ktos za duzo palil,
niedopalkow sterta,
papierosem pachnie
rozyczka zwiednieta.
Z kosza zaswiecily
z cukierka papierki,
ktos pragnal slodyczy,
mial moze rozterki.
I jakas spisana,
pognieciona kartka,
ktos wiersze ukladal,
dziwna rymowanka.
Wiec nie musisz pytac,
jaki dzien dzis mialam,
kosz prawde ci powie,
ja czasem klamalam.
Sny marne podarte
do kosza wyrzucam
i wiecej juz nimi
duszy nie zasmiecam.
Taki kosz na smieci,
a ile w nim zycia,
i wspomnienia tego,
jak zyl ten ktos dzisiaj.
Komentarze (32)
Twoje wiersze są pełne codziennego życia. Pozdrawiam
temat -klase!!!
pomysł świetny,wiersz bombowy,
niecodzienny.pozdrawiam serdecznie:)))
niby tylko kosz a ileż w nim zawartości z życia
codzienności... pozdrawiam...
Tak,po śmieciach ludzi się poznaje-koszykówka też
powstała przypadkowo dzięki koszowi-pozdrawiam.
Wrzucam do tego koszyka swój zachwyt. Dawno takiego
bystrego wierszyka nie czytałam.
Bardzo spodobała mi się pierwsza zwrotka i ostatnia.
Całe nasze życie to jeden potężny zbiornik emocji,
fantazji, wrażeń,przemyśleń,błędów,doświadczeń,
pomyłek...etc...
...gdyby tak można było gdy słońce zaświeci,
wszystko co chore i boli...też wrzucić do kosza na
śmieci...
I z takiego koszyka, dowiesz się prawie wszystkiego co
kto zrobił dziś złego czy dobrego:))
Jak widać pomysłu na wiersz nie trzeba daleko szukać.
Interesujące obserwacje i wiersz.
Pomysł znakomity.I kto by pomyślał - taki kosz na
śmieci , a ile z niego można wyciągnąć.
Można rzec : śmieci prawdę ci powiedzą ;)
Podpisuje się pod komentarzem kasztanowiec
No,no...temat rewelacyjny. Tylko u mnie kosz na śmieci
długo się nie utrzyma. Zawsze muszę go wynieść, gdy
jest pełny. Bo mnie denerwuje. No Sherlocku-aż boję
się , żebyś do niego nie zajrzała.....Serdecznie
pozdrawiam.
No tak, można powiedzieć, że w koszu znajduje się
odpowiedź na to, co robiliśmy danego dnia:))
Ciekawy pomysł, temat na wiersz, pozdrawiam:)
i to jest dowód na to,że o wszystkim można napisać
wiersz jak wena nas odwiedzi..i tali zwykły kosz na
śmieci dzisiaj weną twoją...