Koszmary Chrystusa
Chrystus śnił nie tylko w apokryfach.
Koszmar pochłonął,
z wstrząsem bez horyzontu,
kosa nadziei.
Na ulicy Wiązów w kotłowni
zapłonął ogień w zabawkowym piecu
zamordowanego dziecka,
idą do światła zanieczyszczeni.
Zetnijcie wysokie drzewa
chińskimi maczetami, takie dobre i
tanie.
Bracia muchy z pachnącymi jak świeży
miś,
białymi sukniami przykrywają
bomby na wydętym brzuchu,
onanizują się żony w czarnych chustkach
zasłaniając wypalone kwasem twarze.
Z polecenia mamuśki
wykształceni rzeźnicy skrobią żelastwem
maluszki na krwawe płatki.
Starzeją się niewydolne krematoria
w grzejnikach słychać oddech
spopielonego dziadka.
Otrutego ojca wysłały pociechy
na tamten świat bez pogrzebu i imienia.
Ale heca i nowy porządek
witaminy z manifestów
w ciągłej odnowie ptaszyny Św.Ducha.
Jezus po przebudzeniu
zapytał z zamkniętymi oczami
to sen?
Czy powtórzyć mam jeszcze raz?
Komentarze (8)
Witaj. Bez oslonek, ukazujesz wspolczesny swiat, ludzi
i ich okrucienstwo w imie czego?... no wlasnie... a
pytanie na koncu... czy On ma przyjsc jeszcze raz aby
zbawic ten grzeszny swiat... pozostanie otwarte.
Bardzo dobry wiersz. Moc serdecznosci.
Taki świat wg Twego fajnego wiersza właśnie mamy
również w naszym niby katolickim kraju. Umiemy tylko
pięknie się modlić, do kościoła chodzić, grzeszyć,
wyspowiadać się, księża niby w imieniu Boga grzechy
odpuszczają (nieraz gorsi grzesznicy niż ci co się
spowiadają) i można grzeszyć dalej. A w końcu idziemy
na granice Polski z różańcami w rękach i pokazujemy
światu jak żyć. Hipokryzja i obraza Boga do kwadratu.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia...
:-)
Dziękuje za dobre słowo :-)
AMOR1988 Trudno mi jakoś inaczej opisywać ten świat.
Pozdrawiam
Strasznie mocne i wymowne jest twoje pisanie.
Ale heca i nowy porządek
witaminy z manifestów
w ciągłej odnowie ptaszyny Św.Ducha.
Jezus po przebudzeniu
zapytał z zamkniętymi oczami
to sen?
Czy powtórzyć mam jeszcze raz?
to co zrobiono z Jego Ewnagelii Miłości- to
rzeczywiście koszmar!