kot
to kot podrapał
przyszedł i podrapał
bo było źle
bo niepewność
bo coś się nie udało
bo znowu nie wyszło choć tym razem miało
być inaczej a nie tak jak zwykle
bezczelnie wbił pazury
bo nikt i nigdzie
bo niepotrzebny
bo smutno i źle
bo był zły i musiał coś zrobić żeby nie
oszaleć już zupełnie w tym świecie
wariatów
wbijał pazury na oślep po całym ramieniu
bo samotność
bo tak
bo nie kocha i nie lubi
bo lęk o przyszłość nieokreśloną
niemożliwie się zapowiadającą
siekał na prawo i lewo
do krwi i mięsa
układał napisy takie jak
"hate" co po angielsku znaczy nienawiść
w końcu się uspokoił
i poszedł płakać
w swoim koszyku
z kocykiem w kratkę
i miseczką mleczka nieopodal
chciał mocniej i do żył
ale nie miał
ani siły
ani odwagi
Komentarze (2)
Czuję się strasznie,wręcz potwornie,tak jak ten kot i
nie kto inny jak ja to najlepiej teraz rozumie:'(
"wbijał pazury na oślep po całym ramieniu" - tylko po
ramieniu, jednym, hm wyrafinowane kocisko, w dodatku
do mięsa i do krwi, kurcze blade!