Koteczka Zuza....
W Dniu Kota - serdecznie pozdrawiam wszystkich miłośników koteczków...:-))))
Mała czarna kuleczka
zmieniła moje życie.
Przepędziła stagnację i ciszę.
Koteczka Zuza, wprowadziła
moc zamieszania.
Zmusza do zainteresowania.
Nieprzewidywalnie psotna
to istotka.
Pełna wigoru i sprytna kotka.
Szybko pozbawia mnie złości,
bo ma w sobie dużo miłości.
Uśmiech wywołuje figlami,
czułymi przytulankami.
Traktuje mnie jak mamę.
Każdy smutek zamienia w zabawę.
Piękna jest niesłychanie –
futerko ma czarne, lśniące.
Oczka bystre, zielenią migocące.
Mruczankami mnie otula.
Mimo, że to diablik mały,
to przyjaciel doskonały.
Komentarze (6)
Fajny wiersz i podoba się :)pozdrawiam cieplutko:)
Sympatyczny wiersz, a ja wczoraj z moją byłem w
Krakowie w kociej kawiarni. No cóż przeżyłem,
pozdrawiam serdecznie ;)
++:))
Czytając Twój wiersz to tak, jakbym czytał o mojej
kotce, która również jest czarna i nazywa się Zuzia:)
Pozdrawiam:)
Ciepły, przyjemny wiersz
dla koteczka.Uwielbiam je.
Serdeczności @Krystek:)))
A moja czarna kuleczka nazywa się Tula, bo bezustannie
chce się przyTULAć:-)))
Ładny wiersz.