Kotek na Idola
Dziś trochę na wesoło...;)
Chciał kiedyś pewien kotek zostać gwiazdą,
wiec w gazecie wyczytał,że biorą do Idola.
Siedział,nucił,mruczał sobie coś pod nosem,
a nuż mnie może dziś wybiorą?
Śpiewać uczył się całymi dniami,
kupił sobie nawet już gitarę.
Lecz mu było ciągle mało,
do idola go pognalo...
Lecz go tam słuchać już nie chcieli,
nie masz słuchu kotku,tak mu powiedzieli.
Kotek nasz smutno pod nosem zamruczał,
śpiewać umiem!?,nikt nie będzie mnie
pouczał!.
Wział więc zatem swą gitarę,
poszedł śpiewać w swoim domu.
Tam zostanę wreszcie gwiazdą,
nie będę śpiewać byle komu.
Ci w Idolu się nie znają,
kociej muzy też nie uwazają.
Więc zalożę swe słuchawki,
będę śpiewał do zabawki.
Komentarze (3)
jak wielu pzed nim tez nie zostal doceniony
Super wiersz i z humorkiem.Zawsze zaśpiewac możesz dla
mnie:)
pewnie na Wojewódzkiego trafił ;)