Koty
reklama karmy adresowana
na ludzki gust i powonienie
wybrałam najlepsze
już dawno powiedziano
że są milsze od dzieci
no może z wyjątkiem miesiąca marca
gdy jakby przez kilka ścian
zniżają się do poziomu płaczu
koty zjednują wiele lajków
odchodzą swoimi drogami
wracają z syndromem sztokholmskim
autor
Szczerzyszczynsky
Dodano: 2015-12-08 20:00:57
Ten wiersz przeczytano 896 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Jestem pod wrażeniem ujęcia tematu wolności i
zniewolenia.
Wiersz wielopłaszczyznowy, egzystencjalny..wybieramy
to , co dla nas pachnące, smakowite, miękkie, mniej
uciążliwe, to, co nie wymaga od nas pełni
odpowiedzialności.
Kształtujemy po swojemu, okaleczamy, żeby nie
rozmnażało się w sposób przez nas niezaplanowany.
Wodzimy na smyczy to, co pragnie wolności, ale co
zdążyliśmy już wcześniej nauczyć i przekonać, że to
jednak my wiemy najlepiej.
Podziwiam niezmiennie "przestrzenność" Twoich wierszy.
Pozdrawiam.
Igus, dziękuję za krytyczny komentarz. Życzę wielu
oczarowań podczas czytania wierszy. Małe szanse, że
stanie się cud i nauczę się pisać inaczej.
Hm.
No dzieki za lekture ale jestem wielce rozczarowana.
Spodziewalam sie wiersza, troche liryzmy lub chocby
sprytu w uzyciu slowa.
To psuje ten tekst to powtorzenie tytuly, maniera
duzych liter, brak liryki w koncowce, bardziej jak z
jakiejs ksiazki o zwierzetach. Bardziej informacje niz
poezja.
Prosze wez to do siebie.
Pa;)
;-) rozumiem
Piotr; nie mogę odpowiadać za wszystko co wygaduje o
kotach podmiot liryczny.
przesadzasz z tym syndromem. to ja mam w stosunku do
moich kotów:-)))
Nie tylko w marcu. koty opanowały umiejętność
podrabiania kwilenia ludzkich małych dzieci, żeby
zwrócić na siebie uwagę. Wkurzające to niezmiernie.
Kociarz pozdrawia.
W ogóle to super.
Podoba mi się :) ciekawy wiersz.