Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kowal Księżyca

przeczytajcie i oceńcie

Działo się to w roku trzydziestym szóstym po zakończeniu wojny z dzikimi ludami.
Podczas gdy część kraju była spalona i splądrowana, druga żyła swoim dawnym życiem z nieznacznymi tylko zmianami . W niektórych okręgach wzmógł się eksport rodzimych towarów, a co się z tym wiązało wzrastała liczba możnych mieszkańców i bogatych kupców .
Mieszkał w tym czasie w niewielkiej odległości od Wilesburg pewien człowiek, na pierwszy rzut oka wydawał się sędziwym starcem, lecz po bliższym poznaniu okazywał się nie tak stary jak na to wyglądał.
Od niepamiętnych czasów zajmował się oprawianiem bursztynu w najróżniejsze metale, począwszy od miedzi poprzez srebro , a skończywszy na złocie. Wszystkich interesowało skąd ów człowiek posiada bursztyn mieszkając w samym centrum kraju, dlatego tez wielu kupców chętnie brało od niego ozdoby.
Stało się tak iż po wojnie najcenniejszą rzeczą był właśnie bursztyn: sok żywiczny zastygły w pradawnych czasach . Wielu w wierzyło także iż posiada on niezwykłą moc .
Zdarzyło się pewnego dnia , że przybył do starca pewien człowiek o nie spotykanym jak dotąd wzroście i kolorze włosów. Plotki głosiły iż przywędrował on z północy i że miał za sobą dwa worki bursztynu.
Kolor tego bursztynu miał mleczną barwę i przy rozgrzaniu w pomieszczeniu roznosił się miły słodki zapach. Jedyną zapłatą jaka zażądał obcy była nauka oprawiania bursztynu .
Zdziwiło to trochę Jowana ,gdyż za taką ilość bursztynu można było kupić pół wioski wraz z ludźmi .
Obcy okazał się pojętym uczniem i w zaledwie pół roku pojął podstawy. Lecz nie dawało to jemu wcale satysfakcji i pozostał u Jowana jeszcze przez półtora roku. Przez ten cały czas nkit nie był u starego mistrza , a także nie było od niego żadnych wieści. Tylko czasami można było zobaczyć jak ktoś spaceruje o blasku księżyca po pobliskich polach i wzgórzach.



****

Był koniec sierpnia i do Arnag przybywali kupcy i okoliczni mieszkańcy na doroczny jarmark organizowany z okazji zakończenia zbiorów. Zjawiało się tam także wiele osób z dalekich państw i krain.
Swoje wyroby postanowił wystawić także stary Jowan , wiec wysłał Asnara na jarmark i dał mu część wyrobów z nieznanego bursztynu , a także ozdoby ze zwykłego materiału. W nadziei ,że młody człowiek lepiej sobie poradzi w tych czasach niż on .
Asnar wyruszył na jarmark wraz z okolicznymi rzemieślnikami i hodowcami owiec, gdyż od czasu swego przybycia w te okolice nie zapuszczał się dalej niż tereny przyległe do domu starego Jowana.
Droga do Arnag minęła bez żadnych przeszkód i na jarmark dotarli po dwóch dniach .
Stragan Asnara był niewielkim namiotem wśród ogromnych baldachimów które go otaczały i stanowił jakby przejście do innego świata.
Większość przechodniów omijało jego stragan będąc pewny iż nie znajdą tam nic godnego ich uwagi więc Asnar siedział w środku już trochę znudzony i zniechęcony.
Przez cały pierwszy dzień nikt nie zajrzał jego namiotu i Asnar zaczął powoli pakować wyroby z bladego bursztynu zostawiając tylko te ze zwykłego.
Drugi dzień nie przyniósł większych zmian. Asnar znudzony czekaniem na klientów postanowił zwiedzić okoliczne stragany i rozejrzeć się za potrzebnymi rzeczami .
Pierwszy stragan należał do kupca znad morskiego wybrzeża . Piękny błękitny baldachim otoczony zielonymi zasłonami od razu przyciągał wzrok przechodniów a także wzrok młodego ucznia. Ciekawość Asnara przezwyciężyła jego lęk do nieznanych miejsc i postąpił powolnym krokiem do namiotu ,z którego unosił się zapach morskiej soli i krzyk dziwnego ptaka. Na skrzyniach obłożonych płótnem leżała biżuteria z morskich klejnotów , szkatułki z srebrno-szarych muszli i wiele innych ozdób .
Gdy tak zwiedzał stragany w pewnej chwili przypomniał sobie po co właściwie przybył na jarmark i pobiegł ile sił w nogach by otworzyć ponownie swoje stanowisko. Jednakże do końca dnia nikt nie przybył.
Wieczorem Asnar postanowił iż zapali wszystkie lampy w swym namiocie i wystawi wszystkie ozdoby i może w ten sposób coś sprzeda .Lecz i to nie przyniosło żadnego skutku. Zrezygnowany swym niepowodzeniem zagasił wszystkie lampy i położył się spać . W środku nocy obudził go hałas i nawoływanie , kiedy zaświecił nocna lampkę ujrzał klęczącą na ziemi młodą dziewczynę . Cały ten widok zdziwił go trochę i jednocześnie rozbawił , gdyż nie spodziewał się nikogo o tak późnej porze.
Po krótkiej rozmowie okazało się że jest to córka jednego z przybyłych lordów , a obawiając się plotek nie przyszła tu za dnia.
W oczach Asnara dziewczyna wyglądała jak córka nocy , która przybyła do namiotu w poszukiwaniu swego kochanka. Jej kruczo czarne włosy delikatnie opadały na śnieżno-białe ramiona a błękitne oczy zawierały blask księżyca. Figura bogini onieśmielała go z początku , lecz po chwili przebywania w jej towarzystwie całe zmieszanie jej pięknością i dostojeństwem znikało. Dziewczyna przybyła do niego w poszukiwaniu ozdoby godnej jej osoby.
Niestety zdaniem młodego ucznia nie miał on nic godnego takiej piękności co wielce panienkę zasmuciło . Jednakże po dłuższym zastanowieniu Asnar wyciągną z sakiewki mały przedmiot na łańcuszku, okazało się nim malutkie serduszko oprawione w srebro tak iż całe oplecione było delikatnymi srebrnymi żyłkami. Dziewczynie bardzo się spodobało serduszko i chciała za nie dać najwyższa cenę , dlatego też popadła w osłupienie kiedy Asnar oznajmił iż daje jej je w prezencie . Młodzieniec sam do końca nie wiedział dlaczego tak postąpił . W dzień wyjazdu sprzedał jeszcze parę błyskotek więc nie pojechał na darmo.
Po powrocie do domu Asnar oznajmił Jowanowi że wyjeżdża .


*****

W dwa tygodnie po jarmarku do córki Lorda przyszedł dziwny list . Tegoż samego wieczoru widziano ją jak spaceruje po murach obronnych zamku w świetle księżyca ściskając coś w dłoni.
To były ostatnie chwile kiedy widziano piękną Ellanor.

Dla Niej niech pamięta

autor

Isil

Dodano: 2006-11-26 11:36:12
Ten wiersz przeczytano 441 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Bez rymów Klimat Romantyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »