Kradzież w lesie
Powalone drzewo
zagradza leśny dukt,
przejazd utrudniony,
psy nie szczekają na swoich.
Amator z pilarką
poprzecinał kłodę,
porządkuje teren,
w trawie leży ptasie gniazdo.
Wieś spowita ciszą
nikt nie wie, nie widział,
trzeba sobie radzić,
w piecu tlą się mokre szczapy.
autor
WOJTER
Dodano: 2015-07-25 18:19:23
Ten wiersz przeczytano 3510 razy
Oddanych głosów: 70
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (80)
pesymistycznie do refleksji...nie będzie nas, będzie
las:) pozdrawiam
przesłanie też ukradli, [albo jeszcze w lesie]
dopowiedzmy sami
i co w związku z tym? gdzie przesłanie?
Znam to, najlepiej pod osłoną nocy.
Piękny utwór.Pozdrawiam serdecznie.