Kraina
Pozwalam sobie nieraz
zamknąć oczy.
Wyłączyć główny bezpiecznik
świadomości istnienia
i wejść w zupełnie inny świat.
Krok za krokiem,
myśl za myślą
wkroczyć w dolinę
miłości i zrozumienia.
W krainę wiecznej radości
bezgranicznego zaufania.
Do miejsca,
gdzie nia ma siebie,
dumy,
pychy.
Istnieje tam natomiast pokora
prawdziwa niższość
własnej osoby.
W tej krainie
króluje
On.
Wszechmocny Bóg!
Stwórca mnie
i moich wartości.
Jak to dobrze, że
mogę odwiedzać to miejsce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.