Kraina dzieciństwa
Stary dom pokryty żółtą farbą wspomnień,
Czy w chwilach samotnych wciąż pamięta o
mnie?
Te lasy owiane wspomnień tajemnicą,
Czy mnie kiedyś one ponownie zachwycą?
Staw w którym złowiłem swoją pierwszą
rybę,
Pola i łąki gdzie ganiałem motyle,
Nic mi już nie zwróci utraconych
wspomnień,
Co były związane z tamtą okolicą,
Żałuję, że czas leci tak nieubłaganie,
Wszak nie ma metody - na jego działanie,
Chcę zapamiętać ją taką jak przed laty
była,
Pamiętać woń kwiatów czy trzepot motyla,
Dopóty, dopóki istniejesz w mej głowie,
Mogę wracać do Ciebie - wtedy kiedy mogę...
Komentarze (3)
Dopóki w głowie, dopóty w słowie.
ładny klimat i wiersz
daję swój głos
Piękny wiersz , też owiany