Kraina młodości
bieszczadzkie szlaki
wysokie łąki w dolinach
wplątane głogi tarniny tataraki,
na stokach czerwienią się jarzębiny
pagórki lasami porośnięte,
mieniące się potoki niebieską smugą
płyną stromymi żlebami,
pola żółtymi łubinami
w szachownice ułożone rozrzucone,
małe domki drewniane
płotami otulone bzem kaliną,
ukochana kraina młodości
tam wędrowaliśmy roześmiani,
czar miłosnych schadzek
uścisków niecierpliwych
wzruszeń nagłych nieśmiałych,
majowe świty pachnące bzem
piosenek wspólne śpiewanie
ile tęsknot ile marzeń,
daremne żale i łzy
to co było nie wróci.
lecz żar w duszy się tli
wystarczy chwila i płonie
zakochaniem
zauroczeniem
drogich oczu spojrzeniem
i serce wciąż młode
kocha nie liczy lat
Komentarze (6)
Mnogość wydarzeń, informacji, uczuć i wrażeń. Mnóstwo
uroczych opisów przyrody. Wiersz emanuje pozytywnymi
emocjami, chociaż bliższe prawdy byłoby raczej
sformułowanie "kipi". Naprawdę uroczy. Pozdrawiam.
Ładnie prowadzisz po szlaku młodości :)
Piękne są wspomnienia pierwszych miłości i zaurozceń
Ślicznie pozdrawiam
Jeśli możemy zachować młodość serca to już jesteśmy
szczęściarzami. Ładny romantyzm na tle przyrody.
Ciepło pozdrawiam.
Dzien dobry kochanie.Nie wrocisz do cudownej krainy
mlodosci ale i teraz "Zar w duszy sie tli".
Pomoz mu zaplanac ogniem.Piekny wiersz.+++
pięknie i niech tak się nadal tli ...pozdrawiam ciepło