Kraina wspomnień
Dla tych nieszczęśliwych chwil ,by już nigdy nie wróciły.
Przemierzałem krainę cieni...
Przemierzałem bez płomienia nadziei...
By odnaleźć ukojenie,zgubić
utrapienie,utracić wspomnienie...
Pod postacią cienia szukałem marzenia...
Marzenia o chwili...
O momencie spełnienia...
Spełnienia pragnienia...
Lecz niebo zapomniało mego imienia...i Ja
zapomniałem jego brzmienia...
Tak wiele myśli,tak wiele wspomnień...
Postać człowieka ogranicza,więc przełamałem
ograniczenia i poszybowałem
odnaleść marzenie...
Po tamtej stronie życia,istnienia znalazłem
głębie mroku...
Błądząc w ciemności,widzimy własne
myśli,sięgamy w głąb siebie...
Tysiące głosów szeptających odpowiedź...
Odpowiedź na pytanie o istotę
istnienia...
Nie znalazłem ukojenia...
Wróciły wspomnienia...
Pierwszy wiersz, który wypłynął na szerokie wody, tak dawno temu :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.