Krajobraz nocy
obraz nocy ozdobię gwiazdami
w cieniu palm przywołam marzenia
księżyc wysoko zawisnął tajemnie
batutą dyrygenta jasno promieniuje
noc wygrywa melodie drzew świętych
szumią wierzby radują się brzozy
płaczą krzewy zginając patyków kolana
ptak woła przez sen leśne echo
w rytm melodii szumi leśny strumyk
w dzbanie jeziora drzemie chłód
niebieski
krople rosy drżą na trawach tataraków
nocy krajobraz utrwala przemijania czas
ocean się budzi pianą na równiku
żaglami trzepocze żelazny wiatr
powierzchnia wody zmącona pustką
osiadły na niej samotne mgły
wiatr je odrywa z rozbitych fal
unosi w górę srebrzysta biel
błękit nieba łączy się z wodą
horyzont się mieni w poświacie nieba
noc poszarpana tajemnym światłem
wczesne słońce rozświetla mrok
zbudzona rankiem gonitwa dnia
wiatr rozpoczyna symfonię grać
świt już zagląda w kielichy kwiatów
rosa poranna przysiadła chłodem
i tak codziennie i tak serdecznie
od wieków niezmiennie uśmiechem trwa
.
Tesss Perth,2.9.2oo8r.
Komentarze (22)
Twoje wiersze jak zawsze są przepiękne a już te o
przyrodzie...chciałoby się tam być.
Piękne słowa i wrażliwość płynie..pozdrawiam
Noc jest ciemna , a nawet grozna Ty rozświetliłaś ją
pięknymi metaforami, że mogłaby trwać wiecznie. Piękny
wiersz.
piękna australijska noc, aż zapachniało oceanem, tego
tu w Polsce nam brakuje, o Pani jestem Twoich wierszy
fanem
Bardzo kompleksowo i wszechswiatowo ujety temat.
Prowadzisz czytelnika na okolo globu.
Piękny wiersz o nocy... czytając go można się
rozmarzyć.....
Jaki piękny wiersz o przyrodzie! Dziękuję za niego...
jest śliczny i taki radosny jak poranek po nocnej
burzy. Gratuluję... M.
Ciekawy wiersz. Doskonały dobór słów. Interesujace
metafory i porównania.Ładna puenta. Forma wiersza
bardzo dobra.
Można czytać i czytać.. niesamowity wiersz pełen
magicznych zachwyt.. gratuluję.
Piękny wiersz... jakos mnie rozmarzyły Twpje słowa....
dziekuję Ci...
może będzie dane wpleśc się w ten pejzaż kiedys gdy
starczy czasu..przywołalaś wspomnienia zarysem
kształtu palm, zapachem oceanu..wspomienia tyle piękne
co dalej dalej rozszarpujace sece..świtny rytm
Piękna noc i blady świt...szkoda, że tych palm u nas
nie ma:)
Dla mnie noc zawsze ciemna i spokojna, a u Ciebie
rozświetlona i szumiąca, a potem wspaniały wschód
słońca, naprawdę zasłuchałam się w tą opowieść.
"świt już zagląda w kielichy kwiatów" ciepło i
rytmicznie ubrany w mertafory poemat! :-)
Już prawie jesień nadchodzi,ale czytając twój wiersz
odnoszę wrażenie,że jeszcze trwa lato dzięki tak
pięknym krajobrazom zilustrowanym twoim
piórem...pięknie.